czwartek, 30 lipca 2015
niedziela, 26 lipca 2015
Z jednej strony to fajnie być panią we własnym domu, ale trochę zaczyna mi brakować pozostałych domowników. Kotu też moja osoba już nie wystarcza, Chodzi smutny, dużo śpi, i tak żałośnie miauczy. Jesteśmy w tym razem więc oczekuje od niego trochę większego wsparcia. Na tę chwilę, zwinął się w kłębek i drzemie na krześle.
sobota, 25 lipca 2015
Moja ziewająca tygrysica. Już powoli mam jej dosyć. Nie słucha się mnie w ogóle, cały czas chce jeść, ciągle mi ucieka, drapie i gryzie wszystko co się rusza i rano zamiast przytulić się do mnie atakuje moje stopy. Toleruje ją jednak bo ma mięciutkie futerko, a jak jest głodna to liże mi stópki. Taka już jest ta moja kotka.
czwartek, 23 lipca 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)