niedziela, 29 września 2013

środa, 25 września 2013


 Trochę jak w listopadzie.


wtorek, 24 września 2013


Wakacje wydają się być jakimś mglistym wspomnieniem. Nawet nie zamierzam zarzucać sobie narzekania bo ten wrzesień jest jakimś nieporozumieniem. Czy coś tam na górze się zepsuło? Dlaczego wciąż chmury i długo długo nic? Już chcę nawet zacząć ten październik żeby nie patrzeć na to co za oknem.

czwartek, 19 września 2013


Taką jesień lubię. Słoneczną i pełną zapachów. Jutro będę się zmagać z wielkim miastem. Trzeba zacząć się przyzwyczajać. Czytam znowu Anię z Zielonego Wzgórza. Już wiem czemu tak lubię tą książkę. Po prostu kojarzy mi się z dzieciństwem. Słodko było, ale teraz też jest dobrze.


poniedziałek, 16 września 2013


 Zaklinam deszcz. Tak miło mogło być ze słońcem. Chociaż pogoda nie jest najważniejsza. To już ostatnie dni mojego słodkiego lenistwa, psychicznie przygotowuje się na rozpoczęcie roku. Zaczęłam bardziej doceniać to co mam tu na miejscu. Nie chodzi o to, że moje przyszłe mieszkanie jest jakieś gorsze, ale jednak w domu u mamy zawsze wszystko jest. Zobaczymy jak to będzie tam już za kilkanaście dni. Wiem natomiast że będę bardzo tęsknić za tymi którzy tu zostają albo jadą gdzieś hen w Polskę.


piątek, 13 września 2013


Nawet się cieszę że ten październik się zbliża. Tylko niech pojawi się wreszcie słońce.

poniedziałek, 9 września 2013


Jak deszczowo i przyjemnie :)

piątek, 6 września 2013


Jeszcze niecały miesiąc wakacji. Jak dobrze.