piątek, 30 sierpnia 2013


Chcę być okrętem, a nie tratwą bez steru.

wtorek, 27 sierpnia 2013


Sierpień już się kończy. Rok temu, spotkałabym się pewnie ze znajomymi w ten cudownie smutny ostatni dzień wakacji, wszyscy byśmy usilnie próbowali unikać tematu września, ale i tak krążylibyśmy wciąż wokół tego samego. Teraz jestem już studentką, to znaczy nie do końca, ale w październiku wszystko się zacznie. I sama nie wiem co mnie czeka. Wiele ludzi wspomina ten okres jako najszczęśliwszy w swoim życiu. A ja chyba tak nie mam. Nie mam takich najszczęśliwszych okresów. Owszem, dzieciństwo to chyba było miłe, ale zostało mi tylko jakieś mgliste uczucie że wtedy było po prostu beztrosko, mam w głowie kilka wspomnień, zapamiętanych różnie przez innych ludzi. Potem przyszedł jakby czas na to żeby dorosnąć, ale ja wcale tego nie czuje. Widzę jak świat się zmienia, ale wciąż w  środku czuję o samo. Jasne, do paru spraw rzeczywiście zmieniłam stosunek, trochę się nauczyłam na błędach, trochę chciałam naprawić swój charakter. Ale ogólnie rzecz ujmując, świat widzę tak samo jak kilka lat temu, z problemami radzę sobie tak samo jak kiedyś, cieszę się że jest to co jest. I co właściwie chcę powiedzieć, to to że nie dzielcie swojego życia na jakieś szczęśliwe i mniej szczęśliwe okresy. Cieszcie się tym co macie tu i teraz. Zawsze może być gorzej, a kiedy czarne chmury się pojawią, będziecie wspominać że kiedyś ( wasze teraz ) to było fajnie, inaczej, radośniej. A więc chodzi o to żeby doceniać teraźniejszość i czerpać z niej jak najwięcej radości. Bo za kilka minut, sekund, to zostanie tylko w waszych wspomnieniach.


poniedziałek, 26 sierpnia 2013


 Lubię takie światło, lubię takie dni. Ale nie lubię takich rozstań.


niedziela, 25 sierpnia 2013


 To chyba jest tak, że kiedy puszczasz w świat dobrą myśl, dobry uczynek, to wszystko wraca do ciebie ze zdwojoną siłą. Na zdjęciach jak narazie najsympatyczniejsza modelka-Marysia.


sobota, 24 sierpnia 2013


 Takie moje nowe hobby :)



środa, 21 sierpnia 2013


Lato już chyba nie wróci, ale i tak na te 20 stopni za oknem narzekać nie mogę. Tak więc siedzę teraz w domu, szukam, próbuje, poznaje, planuje. I chyba już niedługo powitam nowe miasto, życie studenckie, nieprzespane noce. Narazie jest mi dobrze tak jak jest. Chyba niczego nie chciałabym zmieniać.

sobota, 17 sierpnia 2013


 Teraz już wiem for sure że w mieście mieszkać nie chcę.


czwartek, 15 sierpnia 2013


Pięknie to wszystko mi idzie. Tak jakoś łatwo i przyjemnie. Już dawno tak się nie czułam.


środa, 14 sierpnia 2013


Czuć już jesień.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013


 Odkryłam ostatnio że wdzięczność za to co już się ma, odnajdywanie radości w codziennych czynnościach, aktywne podchodzenie do marzeń, spełnianie swojej pasji i bycie swoim przyjacielem to po prostu recepta na szczęście. To wszystko zaczyna się w środku, w naszych głowach. Ja jestem po prostu szczęśliwa.