niedziela, 30 września 2012

 Wciąż nie mogę się nadziwić jak pięknie wygląda świat zaraz po wstaniu słońca.


piątek, 28 września 2012


No i kolejny tydzień za mną. Pracy nie ubywa, a czasu coraz mniej. No i gdzie tu sens?



środa, 26 września 2012


Kiedy będę już miała własny dom, zadbam o to, żeby było w nim światło słoneczne przez cały dzień. Kupię też duży drewniany stół w jasnym kolorze. I będę miała miękką, turkusową kanapę. A dookoła mnóstwo lamp. Miłego dnia wszystkim :)

poniedziałek, 24 września 2012


Smutne to trochę, że za oknem takie piękne światło a ja tkwię w pokoju nad książkami. Maturalne niebo.

sobota, 22 września 2012


No i przyszła jesień.

niedziela, 16 września 2012


Wygląda na to, że jestem przeciętną nastolatką. Odrobina normalności nie zaszkodzi :)



czwartek, 13 września 2012


Normalnie, nie często bywam na zdjęciach, ale właśnie to się znalazło i przywołało miłe wspomnienia.

piątek, 7 września 2012

284


No i zostałam sama, na cały dzień. A jutro nie wiem czy wiecie, będzie padać. Chciałabym się cofnąć w czasie i znowu być na tej plaży.

czwartek, 6 września 2012

283


Marzę o długiej kąpieli w wannie. Niestety nie mam wanny.

wtorek, 4 września 2012

282


Takie, wygrzebane z dysku. Muszę się spiąć i skończyć w końcu to portfolio. Na razie ciężko, zbyt wiele już mi się zwaliło na głowę, a wiem, że będzie jeszcze gorzej. Mimo to, nie narzekam, wręcz przeciwnie. Lubię gdy jest tyle zamieszania, rzeczy na już i innych takich. Ha, ciekawe kiedy mnie to zmęczy. Na zdjęciu ukochana Ola, która zawsze wysłucha i doradzi :)

poniedziałek, 3 września 2012

281


Obudziłam się dziś rano i miałam wrażenie jakbym była w środku zimy. Za oknem szaro, w domu zimno, a na zegarku stanowczo zbyt wczesna pora. I poczułam się źle, tak jakby nic się w ogóle nie wydarzyło. A potem było jeszcze gorzej, bo dotarło do mnie jak bardzo się myliłam. Myślałam, że naładowałam baterie, że zrobiłam wszystko, że dobrze się przygotowałam na zimę, że jakoś przetrwam i dam radę. Naprawdę, wystarczył jeden pochmurny, chłodny dzień i już całe lato stało się takie odległe. Mimo to, postanawiam się nie załamywać, dać sobie radę z chłodami, uczyć się do tej głupiej matury, zbierać kasę na wakacje i jakoś zadbać o dobry nastrój. Mam wielką nadzieję, że mi się uda, i Wam życzę tego samego :) Tobie też Tomasiewicz :)* No i żeby nie było, że zapominam, Suchasowi też :P


sobota, 1 września 2012

280


 No i jestem nawet szczęśliwa. Że coś się kończy i coś zaczyna. I trzyma się rymu jeszcze. Ostatnio kupiłam w sklepie imbir i teraz przy każdej okazji dodaję go do herbaty. Nie miałam pojęcia, że to potrafi tak rozgrzać. Taki przepis na zimę, kupować imbir.