Więc to już dziś. Ostatni dzień roku. Za przykładem większości ludzi, robię listę noworocznych postanowień i rozliczam się ze starym rokiem.
Zacznę od tego co było dobre:
-zdecydowanie zakup aparatu o którym tak długo marzyłam
-chwile wolne od nauki, mam tu na myśli wycieczkę klasową, prawie każdy weekend, wakacje i ferie
-lajtowe dni w szkole
-słoneczne dni
-dużo śmiechu z P. i N.
-półmetek, można zaliczyć
-prowadzenie bloga, w końcu Wasze komentarze to całkiem miła sprawa
-zrobienie tak dużej ilości zdjęć, przez cały rok będzie około 3 tysięcy :)
-spełnienie prawie wszystkich zeszłorocznych postanowień
Przechodząc do rzeczy złych:
-brak mocy
-za dużo fizyki i matmy
-bezsensowne wciskanie sobie kitu dot. chłopaków
-sprawianie przykrości kilku osobom
Podsumowując, spotkało mnie więcej dobrego niż złego. Będąc optymistką, wiedziałam że tak będzie. A na sam koniec,
Moje Noworoczne Postanowienia:
1. Skompletować portfolio
2. Załatwić sobie pracę na wakacje
3. Nie zniechęcać się do nauki
4. Doprowadzić do wyjazdu nad morze i w góry :)
5. Znowu zobaczyć się z Alexem
6. Być dobrą dla innych
7. Więcej pisać
8. Kierować się mottem : I'm the best fuck the rest
9. Wygrać w końcu jakiś konkurs fotograficzny....grrr...
To już wszystko. Na koniec tylko pożyczę Wam udanej zabawy sylwestrowej, bo o Nowym Roku już było wczoraj. Trzymajcie się ciepło :)