niedziela, 26 czerwca 2011

wyjazd


Nie mogłabym wyjechać bez pożegnania, tak więc jestem tu o 8.02 i pragnę się z Wami miło pożegnać. Wyjeżdżam do Ostrowa-Mausz, podobnie jak rok temu :) Wrócę 9 lipca. Niektórym życzę wytrwania w pracy a innym miłych i udanych wakacji! :)

piątek, 24 czerwca 2011

śniadanie jedno z niewielu

Wielokrotnie się słyszy, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Ważne jest wtedy, aby wypełnić swoje brzuchy pełnowartościowym posiłkiem. Dla mnie śniadanie jest po prostu idealna okazją do rozmowy i wspólnego spędzenia czasu przy stole. Wiadomo, że w ciągu tygodnia raczej trudno znaleźć rano czas na wspólne jedzenie z rodziną, więc pozostają nam w najlepszym wypadku tylko sobota i niedziela. Ale resztę poranków możecie przecież dzielić z przyjaciółmi. Tak właśnie ostatnio zrobiłyśmy z Patrycją i do naszych może nie całkiem pustych bruchów trafił baardzo pełnowartościowy posiłek :)

poniedziałek, 20 czerwca 2011

w kuchni nie może być nudno

Wakacje już mam. Teraz tylko czekam aż Jared Leto straci dla mnie głowę i będę całkowicie spełnioną osobą :) Bawcie się dobrze!

poniedziałek, 13 czerwca 2011

chabry i maki


Czasem wydaje mi się, że zarzucam Was zbyt dużą ilością zdjęć. Wtedy właśnie dodaję jedną co najwyżej dwie fotografie, tak jak w przypadku ostatnich kilku postów. Jednak po kilku takich wpisach czegoś mi brakuje. Wydaje mi się, że jest zbyt "biało" na blogu. Wtedy mam ochotę zedytować wszystkie te smutne posty i powklejać tam przynajmniej z pięć dodatkowych zdjęć. Mimo to powstrzymuje się i dodaje nowy wpis, tym razem z dużą ilością zdjęć :) Mam nadzieję, że nie macie mi za złe.

To co napisałam powyżej jest nieco chaotyczne, ale mam nadzieję, że wiecie co chciałam Wam przekazać :) Jeśli chodzi o sprawy bardziej poczytne, to muszę się przed Wami przyznać do wielkiego lenistwa, które stopniowo przejmuje władzę nad moją zazwyczaj dość pracowitą osobą. Perspektywa zbliżających się wakacji powoli pustoszy mój umysł i przestawia mnie na tryb off. To miłe, muszę przyznać aczkolwiek byłabym wdzięczna gdyby moja głowa skoncentrowała się jeszcze na moment i wykrzesała z siebie coś więcej niż krótki wpis na blogu. Mam nadzieję, że Was też dotyczą takie problemy :)

piątek, 10 czerwca 2011

rozmyte uczucia


Czy Wy też uważacie, że czarno-białe zdjęcia zatrzymują czas? Młodzieńcza miłość w wyblakłym wydaniu. Wiem, że pewna osoba teraz głośno wzdycha. Nie złość się kwiatuszku i przyznaj, że ślicznie razem wyglądają :)

środa, 8 czerwca 2011

ale szczerze ?

Normalnie spotykałam tą osobę raz na rok, a teraz kiedy tak bardzo chciałam jej unikać, widzę ją na każdym rogu. Macie tak czasem?

niedziela, 5 czerwca 2011

światło


Ostatnio powiedziałam pewnej osobie o czymś co teraz w myślach nazywam Różnicą Bogactwa. Każdy człowiek jest w pewnym sensie posiadaczem jakiegoś bogactwa. Niektórzy są bardzo mądrzy, inni utalentowani, a ci ostatni błąkają się po świecie z przekonaniem, że zasługują na miano przeciętniaków. Właśnie ta ostatnia grupa posiada największe bogactwa. Są to setki obrazów, które spotykając nas codziennie sprawiają, że jakoś dajemy radę, że wciąż jesteśmy. I tu właśnie mogę wprowadzić swoją definicję Różnicy Bogactwa. Mądry i utalentowany ma wiedzę i talent. Przeciętniak za to ma czas. Czas na dostrzeżenie piękna wokół siebie.

Jeśli o mnie chodzi, podpisuje się obiema rękami pod stwierdzeniem, że jestem przeciętniakiem. I wiecie co? Dobrze mi z tym.

sobota, 4 czerwca 2011

poranki



Gdziekolwiek jestem mój poranek zawsze musi być wyjątkowy. Na jego niezwykłość składa się zazwyczaj ciepła pościel, dobre śniadanie, duża kawa i słoneczne niebo. Nic mi więcej nie potrzeba. Tak jak dziś. Miłego dnia kochani! 

czwartek, 2 czerwca 2011

jedzenie


Dziś post w całości poświęcony jedzeniu, z którym obcowałam na wycieczce. Moim zdaniem nie było tak źle, ale oceńcie sami.


To jedno z wielu śniadań na które składały się głównie tosty i kanapki z nutellą i dżemem.

Jeśli mam być szczera powyższe spagetti było straszne :( A szkoda bo wiązałam z nim wielkie nadzieje. Zwłaszcza po 2 godzinnym wracaniu do domu z pola pszennicy.