środa, 16 lutego 2011

luty nie luty



Ferie trwają w najlepsze, ale teraz nie o tym, bo z tego co mi wiadomo wielu z Was ferie już zakończyło ;(
Ostatnio moc mi nie sprzyja i nie wiem na co lub na kogo mogę to zwalić. Pogoda właściwie nijaka. Bez słońca, bez śniegu. Wiele spraw, które wciąż czekają na zrealizowanie. Koniecznie przed wyjazdem. I pomimo iż mam wiele wolnego czasu, wciąż brakuje mi tych kilku godzin więcej w ciągu dnia. Mam nadzieję, że to dziwne poczucie zmęczenia i obowiązku wkrótce zniknie, a ja będę mogła cieszyć się swoimi wakacjami. Miało nie być o feriach, ale wyszło jak wyszło :)


niedziela, 13 lutego 2011

lenistwa czas



To nie jest sen. Doczekałam się ferii. Dwutygodniowe lenistwo czas zacząć :) I pomimo tych wielu spraw niedokończonych, które niezwłocznie powinnam zrealizować, pozwalam sobie dziś na nic nie robienie ;) Kocham ten stan.  Miłych ferii kochani!

poniedziałek, 7 lutego 2011

zima


Uciekam od miasta. Daleko, daleko, uciekam. W miejsce gdzie wieczne śniegi mienią się w słońcu. Do góry, do góry. Unoszą się dźwięki. Krok za krokiem. Wyznaczam ścieżkę. Uciekam od biurka i od książek uciekam. Jestem daleko. Daleko poza. Mijam las i pole mijam. Wszystko śpi. Ptaków nie ma. Wiatr nie wieje. W krainie śniegu. Śniegu i zimy. Obracam się i widzę miasto. Uśpione w godzinie 14.




sobota, 5 lutego 2011

pytania



Uwielbiam sobotnie poranki. Wstawanie o 9 i godzinne śniadanie ze wszystkimi przy o wiele za dużym dla naszej czwórki stole. Potem powrót do ciepłego jeszcze łóżka i czytanie książki z kubkiem kawy. Magiczny czar niestety pryska wraz z nadejściem godziny 12 kiedy to wszyscy przypominamy sobie o naszych obowiązkach. Szkoda. Wielka szkoda, że sobotnim porankiem jest tylko te kilka chwil wspólnego lenistwa.
Dziś zdjęcia z dawno tygodniowego piątku u Patrycji.
I ważne pytanie do Was-czytelników bądź oglądających:
Czy tęsknicie za moją szafą? Przez to pytanie rozumiem, czy wg Was powinnam częściej umieszczać posty ze zdjęciami moich nazwijmy to stylizacji? Pierwotnie był to blog o mojej szafie, ale wiele rzeczy w moim życiu się zmienia dlatego i tu zaszło wiele zmian. Nie wiem czy na lepsze czy na gorsze, dlatego pytam Was o Wasze zdanie :)


A jeśli Wy macie do mnie jakieś pytania, zapraszam TUTAJ

czwartek, 3 lutego 2011

w sklepie


Dziś post bardziej ubraniowy. Dawno już tu takiego nie było :) Ale nigdy nie twierdziłam, że to blog o modzie tylko o mojej szafie. No i kolejna sprzeczność. Wszystkie zaprezentowane poniżej i powyżej ubrania są z h&m. Niestety, ale to co widzicie nawet w najmniejszym stopniu nie przypomina wnętrza mojej szafy, która swoją drogą odstrasza pustką i monotonią. Muszę coś z tym zrobić. Dawno nie byłam na zakupach, ale zbieram na ten aparat, więc o zakupach jak narazie mogę tylko pomarzyć :)