sobota, 26 czerwca 2010

Wyjeżdżam na wakacje !


Wakacje już się zaczęły. Jutro wyjeżdżam do Ostrowa Mausz. Wracam 10 lipca. Mam nadzieję, że po moim powrocie nadal będziecie tu zaglądać. Bawcie się dobrze, no i nie tęsknijcie aż tak za mną :-)

piątek, 25 czerwca 2010

mam taki sam sweter jak Marilyn Monroe


Brigitte Bardot. Audrey Hepburn. Milla Jovovich. Marilyn Monroe. Claudia Cardinale. Kate Moss.
Sześć kobiet, które są moją wielką inspiracją. Po mimo upływu lat ich uroda, wdzięk i niesamowita klasa nie odeszły w niepamięć. One zawsze były, są i pewnie jeszcze długo długo będą ikonami stylu i wzorem ponadczasowej mody. Jeśli chodzi o mnie bardzo często sięgam do archiwalnych zdjęć w poszukiwaniu różnych pomysłów. Takim oto sposobem skompletowałam niektóre z zaprezentowanych na blogu stylizacji. Dziś natomiast wpadłam na bardzo ciekawe zdjęcie Merlin Monroe.



Widzicie ten sweter? Jest prawie identyczny jak ten, który należy do mnie! Kocham lumpeksy!!!


sweter-lumpeks oczywiście :-) kto wie może należał do samej Marilyn ? :-0

środa, 23 czerwca 2010

the who



Na zdjęciach znowu Pati. Zapewne pomyślicie teraz, że mam na jej punkcie obsesję. Macie rację. Kocham ją. Jest moim promyczkiem w pochmurny dzień. Jedynym jogurtem w pustej lodówce. Wymarzoną parą butów. Tak wiem, że zaczynam bredzić i porównywać przyjacółkę do jogurtu, ale jestem tak szczęśliwa i tak beztroska, że zaczynam powoli tracić panowanie nad umysłem. Teraz wszystko widzę sercem, a kieruję się muzyką.

 A propo muzyki - KLIK

poniedziałek, 21 czerwca 2010

rekin zjadł mi rękę i "gdzie jest ten chłopak?!"



Moja kochana Patrycja. Już za niecały tydzień jedziemy razem na wakacje !
Trzymajcie kciuki za wygraną w wycieczce do Meksyku ( wysłałam zgłoszenie ;-)



koszula-h&m, wianek-DIY, spodenki-h&m

niedziela, 20 czerwca 2010

sprawdź czy jesteś zakupoholiczką


Dziś psyhoteścik, sprawdzający, czy jesteśmy zakupoholiczkami :-) Można przewidzieć wyniki, ale mimo to zachęcam do rozwiązania. A w przerywnikach między pytaniami prezentuje zdjęcia, które znalazłam w internecie i które zrobiły na mnie ogromne wrażenie.


1. Czy nosisz przy sobie pieniądze, choć nie zamierzasz nic kupować?

a) tak, na wszelki wypadek, ale nie więcej niż 50 zł...3
b) tak, jeśli tylko mam pieniądze staram się mieć przy sobie jak najwięcej...1
c) nie, najwyżej parę groszy...5


2. Jak długo rozmawiasz przez telefon?
a) bardzo krótko...5
b) moje telefoniczne rozmowy trwają dość długo...1
c) ani krótko, ani specjalnie długo...3


3. Czy grywasz w totolotka lub inne gry losowe?
a) nie...5
b) bardzo rzadko...3
c) bardzo często...1


4. W jaki sposób starasz się zapanować nad swoimi wydatkami?
a) nie mam specjalnego sposobu, ale jakoś udaje mi się zapanować nad wydatkami...3
b) planuje wydatki dużym wyprzedzeniem i prowadzę domową księgowość...5
c) nie ma szans abym zapanował nad swoimi wydatkami...1


5. Co myślisz na temat pożyczania pieniędzy?
a) jeśli chce się zrobić większy zakup np. samochód to trzeba pożyczyć...3
b) nie pożyczam od nikogo i nikomu...5
c) wciąż żyje od pożyczki do pożyczki...1


6. Jak często przyjmujesz gości?
a) wcale ich nie przyjmuje...5
b) raz, dwa razy czasami trzy razy w roku...3
c) bardzo często wyprawiam przyjęcia...1


7. Musisz kupić nowy telewizor. Jak się zachowasz?
a) sprawdzę wszystkie sklepy z podobnym asortymentem, aby wybrać ten w którym jest najtaniej...3
b) kupuje w pierwszym lepszym sklepie...1
c) nie wiem czy w ogóle kupię telewizor, bo program i tak jest do bani...5


8. Masz tak zwany psychiczny dołek. Co poprawiłoby by ci nastrój?
a) liczenie schowanych w szafie pieniędzy lub oglądanie wyciągu bankowego z własnego konta...5
b) zakupy...1
c) rozrywka duchowa typu, wyjście do kina, teatru, na koncert lub do galerii...3


9. Czy masz w domu przedmioty, ubrania, które kupiłeś, a potem okazało się, że są one zbędne, ponieważ ich wcale nie używasz?
a) mam sporo takich przedmiotów...1
b) nie mam takich przedmiotów...5
c) mam kilka takich przedmiotów, ale nie jest ich dużo...3


10. Czy masz żelazne oszczędności na tak zwaną czarną godzinę?
a) staram się mieć, ale jakoś częściej nie mam niż mam...3
b) zawsze mam specjalną finansową rezerwę...5
c) nie mam wcale oszczędności...1

Jeśli uzyskałeś(aś) 10-22 punkty

Zakupoholizm to twoje drugie imię. Bez cienia wątpliwości nie potrafisz zapanować nad wydawaniem pieniędzy, a zakupy stały się nie przyjemnością, a nałogiem. Jesteś zakupoholiczką / zakupoholikiem. Pieniądze parzą cię w kieszeni. Nie potrafisz zapanować nad pragnieniem powiększania swojej kolekcji przedmiotów, rzeczy i wszelkich innych dóbr, które nie zawsze są ci potrzebne. Z całą pewnością można stwierdzić, że jesteś osobą rozrzutną, która nie potrafi zaplanować wydatków na najbliższy miesiąc, a nawet tydzień. Jeśli masz pieniądze, pozbywasz ich się szybko z myślą, że później jakoś to będzie. Wielu z tych, którzy pożyczyli ci pieniądze przekonali się, że nie dotrzymujesz obietnic związanych z datą zwrotu długu. Nie mniej jednak wciąż znajdujesz takich, którzy ci pożyczą. Najlepszym sposobem dla ciebie na powstrzymanie się przed nie kontrolowanym wydawaniem gotówki i zbędnymi zakupami byłoby oddanie twoich pieniędzy zaufanej, bliskiej osobie, która poprowadziłaby twój budżet. Oczywiście wymaga to także twojej samokontroli, ponieważ z powodu braku możliwości dysponowania pieniędzmi możesz pokłócić się z tą bliską osobą i zażądać zwrotu powierzonej kwoty.

Jeśli uzyskałeś(aś) 23-37 punktów


Nie można powiedzieć o tobie, że jesteś nałogowcem kupowania wydającym pieniądze na lewo i prawo, zakupoholizm jest twoim nałogiem. Owszem miewasz kłopoty finansowe, ale nie jest to spowodowane twoją rozrzutnością i nieumiejętnością wydawania pieniędzy. Starasz się żyć oszczędnie, ale przecież pieniądze są po to aby je wydawać i żyć na jakimś określonym poziomie. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że pieniądze służą do tego aby je wydawać, kupować za nie i dzięki nim korzystać z życia. Wiesz także o tym, że powinieneś mieć pewne "żelazne" oszczędności, które w razie niepowodzeń, choroby lub innego kataklizmu pozwolą ci utrzymać się na powierzchni. Sam nie lubisz pożyczać innym, ale chętnie bierzesz pożyczki. Trzeba przyznać, że prawie zawsze wywiązujesz się ze swoich zobowiązań. Należysz do ludzi, którzy po wielokroć zastanawiają się nad większymi wydatkami, ale mniejsze kwoty bardzo często wydają spontanicznie, nie zastanawiając się nad celowością wydatku. Lubisz mieć jasność co do przyszłych dochodów, w przeciwnym razie czujesz się zagrożony i zachowujesz się jakbyś do końca życia nie miał możliwości zarobienia pieniędzy. Powyższe wcale nie oznacza, że nie jesteś zagrożony zakupoholizmem. Zakupoholik / zakupoholiczka jest w tobie, ale na razie nie jest aktywna.

Jeśli uzyskałeś(aś) 38-50 punktów


Nie jesteś nałogowym kupującym, ale nałogowym skąpcem! Ni jesteś zakupoholikiem / zakupoholiczką. Twoja oszczędność graniczy ze stanem chorobowym. Oczywiście nie cierpisz na brak pieniędzy, ale nie można powiedzieć, że potrafisz gospodarować finansami. Pieniądze są dla ciebie celem w samym sobie i a nie środkiem do osiągnięcia celu czyli przyjemności z kupowania. Nie umiesz z nich korzystać. Najważniejsze jest dla ciebie oszczędzanie i gromadzenie, co staje się lub już się stało sensem twojej egzystencji. Wydatki ograniczasz do minimum, a jeśli już musisz coś kupić przeżywasz katusze. Rozrywka jest dla ciebie niepotrzebnym wyrzucaniem pieniędzy. Oszczędzasz nawet na jedzeniu, ubraniu i wszystkim tym co wydaje ci się zbędne do życia. Żyjąc w ten sposób powoli tracisz kontakt z rzeczywistością i z bliskimi ci ludźmi, którzy zaczynają uważać cię za dziwaka. Sprawiasz wrażenie człowieka ubogiego, a i tak wszyscy wiedzą, że gromadzisz grosz do grosza. Jeśli w porę się nie opamiętasz, to to co najpiękniejsze w życiu ominie cię bezpowrotnie. Ominie cię także prawdziwa miłość, ponieważ z człowiekiem owładniętym pasją gromadzenia pieniędzy nie sposób wytrzymać na dłuższą metę, a twoja miłość skupia się wyłącznie na mamonie. Tak czy inaczej zakupoholizm nie grozi ci.

Ja uzyskałam 22 punkty :-) a więc zaliczam się do zakupoholików :-) A Wam jak poszło ?

piątek, 18 czerwca 2010

wianki, wianki...


Zdjęcia, które miały być wczoraj. Są dzisiaj. Lepiej późno niż wcale. Wszystkie zrobione przez Patrycję-geniusza fotograficznego :-). A i zapraszam do czytania nowego wpisu na drugim blogu.


koszulka-tesco, szorty-lumpeks, okulary-bazarkowe ( ale UV mają :-)

wtorek, 15 czerwca 2010

obciachowy bukiet kwiatów i spotkanie w połowie drogi...


Słońce świeci, oczy się śmieją, a w głowie wciąż ta sama piosenka. Wakacje coraz bliżej. Tylko szkoda, że ciągle robię z siebie idiotkę na oczach ludzi z mojej szkoły. Taaak, dziś wypadła mi z plecaka podpaska. Dokładnie pod stopy pewnego chłopca. Ale jest dobrze!


trampki-Tesco, koszulka-lumpeks

niedziela, 13 czerwca 2010

all about food


Od dzisiaj zapraszam Was do oglądania i czytania mojego nowego bloga. Jest on całkowicie poświęcony jedzeniu. Znajdą się tam przepisy pochodzące z internetu jak i książek kucharskich. Jednak przede wszystkim będą tam umieszczane moje własne wskazówki i oceny dotyczące dań. Coś w rodzaju testera. Serdecznie zapraszam do towarzyszenia mi w mojej kulinarnej przygodzie :-) 

ps. mam pytanie, czy widać link obrazkowy do mojego nowego bloga na bocznym pasku ( zaraz pod "about me" ), byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź, gdyż u mnie na komputerze się nie pokazuje :-)

piątek, 11 czerwca 2010

rzymskie bułeczki i truskawkowa spódnica


Dni zlewają się w jedną całość. Jakby wieczne lato. Truskawki na dobre zawitały w moim jadłospisie i nie tylko. Jak widać owocowy motyw opanował także moją nowo zakupioną ( w lumpeksie! ) spódnicę. Do tego biała bluzka, ktróra stanowi coś w rodzaju bitej śmietany na szczycie garści truskawek.


spódniczka-lumpeks, bluzka-lumpeks, torebka-lumpeks

PS. Tu znajdziecie świetny przepis na rzymskie bułeczki, które wyglądają tak.

wtorek, 8 czerwca 2010

playsuit time


Kombinezon w stylu retro. Najlepiej z delikatnym kwiecistym wzorem. Marzy mi się.
A tak poza tym, to całe dnie spędzam w kuchni, wymyślając rózne przysmaki i z wdziękiem kołysząc biodrami, tańczę w rytm muzyki.



ps. dziękuje Wam wszystkim za tak miłe komentarze, to dzięki Wam wciąż tu jestem i rozwijam swoją pasję

niedziela, 6 czerwca 2010

ciężarna sukienka


Sukienka kupiona na pół z Patrycją. Znaleziona na przecenie w dziale dla kobiet ciężarnych.
Dzisiaj już nic z siebie nie wykrzesam, więc kończę miłym akcentem życząc Wam słonecznej pogody i dobrego humoru !


sukienka-h&m, torba-TW, okulary-bazarek